Groźne ksenoestrogeny – czym są i jak ich unikać

Ksenoestrogeny to chemiczne związki wykazujące zdolność interakcji z układem hormonalnym i wpływania na jego czynności w sposób charakterystyczny dla żeńskich hormonów estrogenów. Innymi słowy ksenoestrogeny to sztuczne estrogeny pochodzące z zanieczyszczeń środowiska i ze sztucznych substancji  stosowanych do produkcji przedmiotów codziennego użytku.

Ksenoestrogeny zakłócają pracę układu endokrynnego zaburzając naturalną równowagę hormonalną, ponadto organizm ma dużo większe problemy z ich usuwaniem, niż pozbywaniem się nadmiaru endogennie wyprodukowanego przez układ hormonalny estrogenu, dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet.

Normalnie system hormonalny uwalnia hormony, które sygnalizują tkankom i organom „co mając robić”.
W momencie kiedy substancje chemiczne naśladujące hormony dostaną się do organizmu blokują receptory hormonów na poziomie komórkowym, przez co te ostatnie nie są zdolne do wykonywania swoich funkcji.

Ma to szczególne znaczenie dla narządów i układów wrażliwych jak: gruczoły piersiowe, narządy układu rozrodczego, gruczoły piersiowe, system immunologiczny, system nerwowy oraz dla płodu i dzieci na każdym etapie rozwoju.

ksenoestrogeny-jak-dzialaja

Więcej o ksenoestrogenach na: http://sekrety-zdrowia.org/ksenoestrogeny-czym-sa-jak-ich-unikac/

A jak zminimalizować ich wpływ na nasz organizm (wyeliminować się ich nie da, bo są praktycznie we wszystkich tworzywach sztucznych, a także laminowanych płytach wiórowych czy PCV)? Oto lista 13 sposobów:

1. Kupuj naturalne owoce i warzywa (w pestycydach też są ksenoestrogeny).
2. Zrób swój własny naturalny detergent do praniamycia naczyń , czy inne środki czyszczące lub kup organiczne / naturalne środki czyszczące.
3. Używaj szklanych pojemników na wodę, a nie plastikowych.
4. Podgrzewaj żywność w szklanych lub ceramicznych opakowaniach. Unikaj opakowań z tworzyw sztucznych.
5. Nie pij wody z plastikowych pojemników, które zostały podgrzane, ocieplone w słońcu lub zamrożone.
6. Czytaj etykiety na swoich kosmetykach i produktach higieny osobistej, takich jak np. płyny czy filtry przeciwsłoneczne. Twoja skóra wchłania cokolwiek umieścisz na niej (szczególnie wszelkie kosmetyki nawilżające)! Jeśli widzisz w składzie swego kosmetyku nazwę Metyloparaben, nie używaj go!
7. Używaj rękawic podczas używania wszelkich środków chemicznych.
8. Stosuj filtry wodne. Pomoże Ci to uniknąć w swojej wodzie pitnej: ołowiu, pestycydów, azotanów, syntetycznych hormonów i nadmiaru chloru oraz miedzi. Jak masz słabej jakości wodę to lepiej jest nabrać wody ze studni oligoceńskiej jakie są często w miastach. Ja tak właśnie robię. Jest to woda pochodząca z głębokiej warstwy wodonośnej piasków glaukonitowych powstałych w epoce oligocenu (ok. 200 m w przypadku Mazowsza) i mająca dużo mniej zanieczyszczeń niż woda ze zwykłej studni, ale oczywiście idealnie czysta też nie jest.
9. Ogranicz spożywanie jedzenia z puszki. Ponad 85% z puszek jest pokrytych BPA (bis fenol-A).
10. Unikaj zawijania żywności w folię spożywczą oraz plastikowe torebki. Kanapki do pracy czy szkoły pakuj w torebki papierowe i najlepiej niebielone.
11. Zdecyduj się na naturalne kosmetyki.
12. Kupuj dezodoranty bez aluminium w składzie. Sole glinu używa się w dezodorantach pod pachę. Można zrobić naturalny dezodorant samemu np. według przepisu. Jeśli wolimy kupić dezodorant naturalny, to sprawdźmy jego skład, bo możemy się zdziwić. Popularne ostatnio dezodoranty ałunowe także zawierają aluminium, bo ałun to podwójna sól zawierająca glin, czyli aluminium. Więcej na ten temat można przeczytać tu
13. Jak to możliwe, rób samemu domowe środki czystości (są zdrowsze, tańsze oraz skuteczniejsze).