Wzburzenie rolników na bierność władzy warszawskiej narasta. Dzisiaj odbyły się blokady wielu dróg w Polsce. Protestom przewodniczy prezes Agro Unii Michał Kołodziejczak. Chodzi o to, że rząd nie robi nic, aby przeciwdziałać nieuczciwej konkurencji i niszczeniu polskich rolników przez korporacje.
„Korporacje i obcy kapitał już dawno wypowiedziały nam wojnę ekonomiczną.
Teraz dołączył do nich nasz „własny” minister. WOJNA! Zaatakowano nas, jesteśmy wyniszczani, mamy być na swojej ziemi wyrobnikami zagranicznych rolników i maszynkami do zarabiania pieniędzy dla obcego kapitału który rządzi naszym rynkiem.
To będzie wojna partyzancka. Musimy ją podjąć aby przetrwać – przekonują działacze Agro Unii na Facebooku.
Bardzo dobrze, że wreszcie ktoś postanowił stanowczo zawalczyć o nasze polskie interesy i nasze polskie rolnictwo. Rząd warszawski podpisał CETA i teraz robi to co z tej umowy wynika, czyli dopuszcza do niszczenia polskich rolników po to, aby nasza żywność została z polskiego rynku wyparta lub zepchnięta na margines, a jej miejsce zastąpiła złej jakości żywność, w dodatku często z GMO z zachodu. Nie można na to pozwolić! Przez absurdalną ideologiczną politykę i zakaz handlu z Rosją rolnicy ze wschodu kraju tracą bardzo dużo. Często są na skraju bankructwa. Ceny owoców w minionym sezonie były często poniżej granicy opłacalności. W Polsce pod pretekstem ASF wybito na wschodzie Polski świnie w wielu gospodarstwach (i zdrowe i chore) i sprowadza się mięso wieprzowe z zagranicy. Tak dalej nie może być. Dlatego popieram działania Michała Kołodziejczaka. Pora abyśmy my Polacy wzięli sprawy w swoje ręce. Na władzę warszawską nie ma bowiem co liczyć.
Na 6 lutego rolnicy zapowiadają duże protesty w Warszawie.