Niemcy stały się firmą w 1990 r. Tego nigdy w TV nie powiedzą. Niemcy nie mają konstytucji tylko Grundgesetz z 1949 r. czyli prowizorium – prawo podstawowe – ustanowione na okres okupacji zgodnie z prawem międzynarodowym. Traktatu pokojowego alianci z III Rzeszą nigdy nie podpisali (tylko akt kapitulacji w imieniu Wehrmachtu, a nie państwa niemieckiego), więc formalnie Niemcy są wciąż pod okupacją i nie mają konstytucji. Szczegóły i historia jak do tego doszło są w poniższym artykule.
Z niemieckim dowodem osobistym autor się myli. Pesonalaussweis oznacza dowód osobisty, a nie dowód personelu. Personal oznacza także osobisty, a nie tylko personel (rzeczownik). Niemniej mimo małych uchybień zdecydowana większość tego co jest tutaj napisane jest prawdziwa. Klub Inteligencji Polskiej, który zamieścił ten artykuł ma potwierdzenie z innego źródła, że Niemcy są firmą.
W filmie Hanna Kazahari, Wojciech Szczerba, Wojciech Dobrzyński poruszają tematy takie jak:
Polska i jej urzędy państwowe są zarejestrowane jako firmy i mają numery DUNS co sprawia że faktycznie polskie państwo nie istnieje. Przyznał to ówczesny wicepremier Morawiecki mówiąc w 2017 r., że cyt. „Polska jest krajem posiadanym przez kogoś zza granicy”. Jest też wspomniane jak możemy to wykorzystać.
Robert Majka będąc posłem wniósł do rządu o przedstawienie sprawozdań finansowych za kilka lat gdzie jest napisane ile pieniędzy zebrano z podatków, ile i na co wydano, ile pożyczono, od kogo itd. Nie dostał nic, bo rząd rozlicza się w USA przed właścicielami korporacji Poland Republic Of, a nie przed narodem polskim.
Polski złoty jest bity i drukowany zagranicą rzekomo ze względów bezpieczeństwa, co jest kolejnym dowodem, że nasz kraj nie ma żadnej suwerenności. Emisją polskiego pieniądza (jak i wielu innych walut świata) zarządza BIS (Bank Rozrachunków Międzynarodowych) będący jakby centralnym bankiem pod który podlegają inne krajowe banki centralne. O tym na filmie nie powiedzieli.
Propozycja wyjścia z tego chorego, bandyckiego systemu – tworzenie państwa oddolnego.
Zadłużanie nas i oddawanie za bezcen naszego majątku narodowego.
Fikcja wyborów – ustawiane przez mafie, służby i loże listy wyborcze. Do tego brak możliwości zweryfikowania czy podawane przez PKW wyniki są zgodne ze stanem faktycznym. Wykazał to w 2014 r. Tadeusz Cichocki, co opisał w swoim tzw. dekrecie Cichockiego.
Prawo naturalne, Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, Deklaracja ONZ o prawach ludności rdzennej.
Dowód osobisty – kawałek plastiku będący oszustwem a nie dokumentem tożsamości człowieka. Nie jest podpisany przez osobę działającą w imieniu organu wydającego (w niektórych wersjach nie ma też naszego podpisu). Nasze imię i nazwisko jest tam napisane wielkimi literami (kapitalikami) tak jak nazwa firmy albo imię i nazwisko zmarłego na grobie. To potwierdza tzw. teorię spiskową o prawie morza według którego jesteśmy uznawani za martwych. Jakby ktoś nie wierzył to dodatkowe potwierdzenie znajdzie w art. 43 (pkt 1, 2 i 4) kodeksu cywilnego. Jest tam napisane, że m.in. każda osoba fizyczna, która prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową we własnym imieniu jest przedsiębiorcą. Ten zaś działa pod firmą którą jest jego imię i nazwisko. Zatem czy masz firmę z NIP i REGON czy też pracujesz u kogoś na etacie na umowę o pracę na swoje imię i nazwisko jesteś przedsiębiorcą i jesteś traktowany jak firma, a nie żywy człowiek. Tak wynika z „prawa” III RP! Nr PESEL to numer Twojej firmy albo jak kto woli numer niewolnika. Termin osoba fizyczna nie jest zdefiniowany w żadnej ustawie czy kodeksie i jedynie na domniemaniu opiera się to że jest to żyjący człowiek. A nawet według prawa rzymskiego, które rzekomo jest podstawą obecnego systemu tzw. prawa państw będących faktycznie korporacjami jest: ubi ius incetrum ibi ius nullum – gdzie prawo jest niepewne tam nie ma prawa. I jeszcze jedno o czym tutaj nie było mowy – w dowodzie osobistym mamy wpisane obywatelstwo polskie. Nie ma zaś wpisanej nigdzie narodowości. Natomiast według art. 4 konstytucji z 1997 r. suwerenem (zwierzchnikiem władzy) jest naród, a nie obywatele! Obywatel jak nazwa sama wskazuje obywa się bez praw, bo jest martwy lub jak kto woli jest niewolnikiem (wielkimi literami w starożytnym Rzymie zapisywano imiona i nazwiska niewolników).
Konstytucja Narodowa – złożona z 16 artykułów, bardzo prosta. Nie wiadomo jednak czy jest zgodna z najwyższym prawem – prawem naturalnym opartym na 3 zasadach: 1. Nie krzywdź, 2. Nie wyrządzaj szkody, 3. Wywiązuj się z umów jakie zawarłeś dobrowolnie i świadomie. Wszystko co nie dotyczy krzywdy ani szkody dla nikogo wymaga zgody według maksymy prawa Consensus facit legem. W związku z tym ustawy, rozporządzenia i inne przepisy są faktycznie prawem tylko gdy złamanie ich zapisów wiąże się z krzywdą lub szkodą dla kogoś tj. konkretnego człowieka lub dużej grupy ludzi (np. skażenie rzeki, zatrucie powietrza, zniszczenie gleby).
Łże media – badania wskazują, że tylko 6% ludzi na świecie nie poddaje się manipulacji przez tzw. mass media. Praca doktorska Andrzeja Ziemskiego o roli mediów we współczesnym świecie pt. „Prawne i etyczne fundamenty demokracji medialnej w Polsce w XXI wieku”.
Motu Proprio papieża Franciszka z 2013 r. (weszło w życie we wrześniu 2013 r.) immunitety korporacji (państw) podległych pod Watykan (a wszystkie korpopaństwa podlegają pod Watykan – firmę matkę) zostały zlikwidowane. Od tej chwili każdy urzędnik odpowiada sam, swoim własnym majątkiem za swoje działania.
Pieniądz, który nas zniewala – nie kontrolujemy go i nie ma on pokrycia w żadnych realnych dobrach czy surowcach naturalnych nawet takich jak mleko, jajka czy usług fryzjerskie. To podstawa tego, aby się uwolnić – wprowadzić własny pieniądz oparty na realnych zasobach czy usługach. Brzmi dobrze, ale ten cały block-chain nie budzi mojego zaufania. Ten pieniądz NISS jest podobno powiązany z kontami w egzotycznych krajach. Jeśli to prawda to zdecydowanie coś tu śmierdzi.
Coraz więcej nacji odwraca się plecami od USA i od dolara. Swój akces zgłosiło 13 następnych krajów proszących o zostanie pełnoprawnymi członkami. Ławrow powiedział, że prośby kandydatów zostaną spełnione, sojusz pięciu krajów stanie się Sojuszem liczącym od 15 do 17 krajów.
Obecne członkostwo w BRICS obejmuje Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki, jest to podstawową strukturą krajów, wraz z globalizacją gospodarki światowej i wzrostem gospodarczym dwa kraje BRICS – Chiny i Indie również sprawiły, że średniej wielkości kraje świata dostrzegły perspektywę korzystnej stron współpracy z Chinami i Indiami. W odpowiedzi szereg krajów chce przystąpić do tej unii gospodarczej, w tym Argentyna, Algieria, Iran i według chińskiego MSZ Indonezja, Turcja, Arabia Saudyjska i Egipt oczywiście w porozumieniu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych -Ławrowem. Obecnie jasne jest, że będzie coraz więcej krajów, które będą chciały dołączyć do BRICS, zaprzestać korzystania z dolara w transakcjach międzynarodowych, zamieniając go na chińskiego juana.
Tymczasem dwa molochy korporacyjne BlackRock i Vanguard ogłosiły upadłość. Chazarska lichwa upada.
Zdjęcie poglądowe – nie jest to ziemia o której mowa we wpisie; źródło: Dziennik Wschodni
Wpis ten zamieszczam na prośbę Małgosi. Planuje ona sprzedaż mieszkania i zakup ziemi rolnej z budynkami w okolicach Łodzi. Niestety ze sprzedażą mieszkania wynikły problemy, a dała już zadatek na zakup ziemi i stąd prośba o pomoc. Poniżej przedstawiam całą sprawę opisaną przez Małgosię. Kontakt do niej: yogin_ka@gazeta.pl
Szukam pomocy w sensownym rozwiązaniu sytuacji, w której się znalazłam – niemożności dokonania wynegocjowanego przeze mnie zakupu ziemi/gospodarstwa, z powodu braku środków. Podpisałam umowę przedwstępną, wpłaciłam sprzedającemu zadatek. Długo takiej ziemi szukałam, wiele miesięcy, poszło na to sporo mojego wysiłku i w końcu znalazłam. Znajduje się ona pod Łodzią, wśród pól i lasów, sąsiedzi daleko, takie raczej odludzie. Ci co widzieli zdjęcia, mówią, że pięknie tam…
W związku z pewnymi moimi osobistymi komplikującymi się sprawami, m.in. przeciągająca się procedura wymeldowania administracyjnego kogoś z mojego mieszkania, które chcę sprzedać (a musi być bez lokatorów), zmuszona byłam rozwiązać umowę przedwstępną jego sprzedaży, by nie zwracać kupującemu podwójnego zadatku. Także w związku z coraz większym obecnie zastojem i blokadą w obrocie nieruchomościami (wiem od pośredników, że sprzedaż spadła o około 70%) i kredytach (tzw. zdolność kredytowa w bankach to zarobki miesięczne rzędu 8-10 tys. zł, stąd kupujących jak na lekarstwo i otwarta droga dla spekulantów wszelkiej maści).
Wygląda na to, że nie zdobędę na czas środków na ten zakup, choć robię co mogę, a czasu coraz mniej. Transakcję muszę zawrzeć najpóźniej do końca lutego, ale jakieś decyzje powinny zostać podjęte dość szybko, bo systemowe procedury trwają niestety długo. Może to przepaść, a jest wszystko przygotowane do zakupu notarialnego w sensie pozwolenia KOWR (by nie-rolnik mógł kupić), mam podpisaną umowę przedwstępną i wpłacony sprzedającemu spory zadatek, który mogę stracić… Zaliczyłam też kurs specjalistyczny w kierunku działalności zgłoszonej do KOWR.
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Oczywiście to tylko wstępna propozycja, wszystko do ewentualnego uzgodnienia z zainteresowanymi. Jestem też otwarta na inne rozwiązania tej sprawy, pewnie jakieś jeszcze są… Otóż można byłoby zakupić tą ziemię wspólnie, w sensie złożyć się na ten zakup i podzielić to potem między siebie na zasadach prawa naturalnego/common law. Zakupić formalnie muszę ja – w systemowym trybie, bo inaczej nie ma jak. Widziałabym to jako wcześniejsze uzgodnienie podziału umowami opartymi na prawie naturalnym/common law i po zakupie ogłoszenie autonomii. Myślałam też, że można by się zebrać w grupę kilkorga ludzi (z proporcjonalnym udziałem). Tak, by było trochę tych ludzi do pracy i pilnowania, by można się było wymieniać, uzupełniać i by było bezpiecznie w grupie. Jeszcze inna możliwość, to zrzutka, ewentualnie złożenie się wielu ludzi w formie np. „cegiełek” na wykupienie ziemi i gospodarstwa w zamian za późniejsze skorzystanie z pobytu tamże czy za coś do uzgodnienia lub zwrot pieniędzy – jeśli uda mi się sprzedać mieszkanie.
Wiem od ludzi, którzy tą ziemię widzieli, że wynegocjowałam za nią dość dobrą cenę. A to niemałe gospodarstwo z murowanym domem i budynkami gospodarczymi, w tym dużą stodołą, całość do wyremontowania. Myślę jednak, że od biedy dałoby się tam mieszkać i w trakcie coś remontować, gdyby zaszła taka konieczność. Jest woda i prąd, w tym tzw. siła. Sąsiedzi najbliżsi 200 m dalej. Jest więc szansa na prywatność. Wokół w sumie lasy i pola, oczko wodne (mały staw) na terenie gospodarstwa – w polu, w skład wchodzi też kawałek lasu. Całość to kilka hektarów, gleby raczej słabe, ale zawsze można jakoś je użyźnić. Jest tam potencjał na różne działania: imprezy, warsztaty, spotkania, agroturystykę, uprawy (permakultura), hodowlę (kury, konie, pszczelarstwo), może mini-uzdrowisko z apiterapią i jeszcze więcej… Ale wiadomo, nie wszystko od razu. Poza tym jest także możliwość dokupienia ziemi.
Myślę, że jest to szansa na stworzenie czegoś pożytecznego nie tylko dla mnie, ale i dla wielu ludzi, ciekawej formy życia i przeżycia, samowystarczalności. Zbliżają się chyba nieciekawe czasy – ja już od dawna myślałam, że dobrze byłoby się oddalić z dużego miasta na jakieś właśnie odludzie…Uważam, że takie miejsca będą poszukiwane coraz częściej w sensie możliwości schronienia się przed zamieszaniem i zawieruchą, jeśli rozumiecie, co mam na myśli…
Oczywiście odpowiem na wszystkie pytania, mam zdjęcia, które mogę udostępnić, jak również całą dokumentację potwierdzającą tą opowieść. Mogę ewentualnie się tam wybrać, by zainteresowanym pokazać tą ziemię. Czasu jak widać mam już niewiele, by uratować to moje przedsięwzięcie… Ale mocno wierzę, że z pomocą Ludzi jeszcze się to może udać…
W poniższym filmie z listopada tego roku Barbara Kazana opowiada o żyworódce. Dementuje ona kłamstwa różnych trolli działających dla Big Pharmy o tym, że rzekomo żyworódka jest trująca. Najlepszym dowodem, że tak nie jest jest sama Barbara Kazana – w swoim życiu zużyła tyle żyworódki, że już powinna być na tamtym świecie jeśli ta roślina byłaby trująca. Oczywiście jak ktoś się uprze to i żyworódką może się zatruć. W końcu już dawno Paracelsus powiedział, że „wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni truciznę”.
Tutaj zaś opracowanie (11 stron) na temat hodowli i zastosowania żyworódki pierzastej (Kalanchoe Pinnata). Jest tu też mowa o badaniach klinicznych nad żyworódką jakie przeprowadzono. Są też przepisy na proste leki z żyworódki: https://zyworodka.files.wordpress.com/2013/11/zyworodka-pierzasta.pdf
Według art. 43 ustawy kodeks cywilny jesteśmy traktowani jako firmy. Każda osoba fizyczna, która prowadzi działalność gospodarczą lub zawodową jest przedsiębiorcą. Ta wynika z pkt 1. Zatem pracując na etacie na umowę o pracę gdziekolwiek jesteś przedsiębiorcą. Tenże przedsiębiorca działa pod firmą (pkt 2). Firmą osoby fizycznej jest imię i nazwisko (pkt 4). Co więcej nigdzie w żadnej ustawie nie jest zdefiniowane kto lub co to jest osoba fizyczna. W naszym plastikowym dowodzie osobistym to imię i nazwisko jest zapisane w całości wielkimi literami. Tak jak nazwa firmy albo imię i nazwisko zmarłego na grobie na cmentarzu. Słyszałeś(aś) o prawie morskim, w którym ludzie uznani zostali za martwych lub zaginionych na morzu, a wszystko co posiadają faktycznie nie należy do nich, ale jedynie są użytkownikami, administratorami czy powiernikami tego majątku? Dlatego musisz mieć pozwolenie na budowę domu, wycięcie drzewa i wiele innych rzeczy. Pewnie pomyślisz, że to jakieś absurdalne teorie spiskowe. Zapewniam Cię, że art. 43 kodeksu cywilnego nie jest teorią spiskową, ale faktem. Sprawdź! I w ten sposób dano nam możliwość dojść do prawdy jeśli jesteśmy świadomi. Jeśli chcesz się dowiedzieć dużo więcej „kosmicznych” rzeczy odnośnie tego jak rodząc się jako żywy i wolny człowiek stałeś się „martwym” niewolnikiem korporacyjnego sytemu pseudopaństwowego to wejdź tutaj. Dowiesz się o bullach papieskich, Trustach, akcie urodzenia jako „kwicie” handlowym, Jednolitym Kodeksie Handlowym (UCC), sądach i wielu innych rzeczach. Ten kto to napisał rozgryzał ten system przez 20 lat.