Miedziana woda zdrowia doda

Poniżej krótki filmik o tym jakie właściwości prozdrowotne ma picie wody przechowywanej w miedzianych naczyniach. Miedź i jej prozdrowotne właściwości znane były już kilka tysięcy lat temu w systemie zwanym Ajurwedą. Dziś są już badania potwierdzające prozdrowotne właściwości picia wody z miedzianych naczyń.

Więcej na ten temat tutaj: https://spokojnyumysl.pl/blog/naczynia-miedziane-zywa-woda-prosto-z-kranu/

Szkodliwa sól z marketów

Wszystko dzisiaj ma być piękne i przyciągające klientów. Nawet sól – ma być ładna, biała i przez to sztuczna, pozbawiona bardzo ważnych dla naszego zdrowia mikroelementów. I do tego jeszcze jest do niej dodawany chemiczny antyzbrylacz. A ja chcę soli brzydkiej, zbrylonej ale zdrowej. Na szczęście w Polsce taką można kupić dość tanio z kopalni z Kłodawy.

A oto odpowiedz z Kopalni Kłodawskiej kopalni soli na maila:

📌Bardzo cieszy nas Państwa zainteresowanie tematem naturalnej bogatej w mikroelementy soli

👉Generalnie aby wyjaśnić👇👇👇

✔️Kopalnia Soli Kłodawa jest przedsiębiorstwem górniczym wydobywającym z głębokości około 700m

✔️Naturalną bogatą w mikroelementy sól kamienną o zabarwieniu od białego poprzez szary, różowy na niebieskim skończywszy

✔️ naszą sól wydobywamy w tradycyjny sposób :

🟡Ładunkami wybuchowymi odstrzeliwujemy kawałek skały solnej przewozimy to do kruszarni i mielimy

🟡Zmieloną sól pakujemy

w opakowania w zależności od potrzeb i uwaga nie jest to wspomniany przez Państwa NACL 99.9% czyli czysty chlorek sodu

👉Czysty chlorek sodu czyli białą sól kuchenną uzyskuje się poprzez rozpuszczenie soli za pomocą wody wydobycie rozpuszczonej solanki odparowanie i uzyskanie wtedy właśnie jałowej czystej soli kuchennej.

👉Taka sól dodatkowo aby zapobiec zbrylaniu się jest traktowana tzw antyzbrylaczem czyli ŻELAZOCJANKIEM POTASU‼️

📌To tak na marginesie dlatego w sklepach na półkach wygląda ładnie miękko i biało‼️

Nasza sól kamienna z Kłodawy czy też z Himalajów zawsze będzie się zbrylała i po kilku dniach na półce sklepowej będzie przypominała „cegiełkę”

✔️Nasza Sól kamienna produkowana jako sól kuchenna dla łatwiejszego stosowaniu mielimy ją do postaci ziarenek około 05-1mm przy takim zmieleniu zapewniam Państwa że nawet sól różowa będzie wyglądała jak biała lub szara.

✔️posiadamy też sole o uziarnieniu większym tzw 2s i 5s czyli ziarenka 2mm i 5 mm i takie sole produkowane są też na zamówienie i niestety z uwagi na proces produkcji jest ona trochę droższa

‼️Dodatkowo przepisy Państwa Polskiego wymagają na producentach zwłaszcza takich jak my czyli dużych zakładów dodatkowego jodowania soli

👉Nasza sól kamienna w składzie chemicznym posiada naturalny jod a my musimy go dodatkowo wzbogacać . ten wymóg dotyczy soli spożywczej do bezpośredniego spożycia w opakowaniu do 1kg musi być jodowana.

Nasza Kopalnia w tym roku obeszła ten przepis wypuszczając na rynek sól w opakowaniu 1,1kg czyli o 100gram więcej niż wymaga przepis.

👉W tym opakowaniu otrzymacie Państwo właśnie naturalną bogatą w mikroelementy sól kamienną z okresu cechsztyńskiego wydobywaną z głębokości 700m NIE WZBOGACANĄ NIE CZYSZCZONĄ , NIE UZDATNIANĄ , BEZ ANTYZBRYLACZA

👉Kolor SOLI uzależniony jest bezpośrednio od złoża czyli koloru ściany solnej.

👉W praktyce wygląda to tak, że generalnie sieci handlowe wymagają produktów ładnych białych miękkich bo one ładnie prezentują się na półkach sklepowych. I w ten sposób w Polsce na 1 kg soli kamiennej sprzedaje się 10 kg soli warzonej (płukanej)

👉Jeśli więc istnieje lobby ludzi zainteresowanych naturalną solą musi być akcja skierowana do pośredników aby „CHCIELI” sprzedawać zdrowe produkty. My jako producenci nie jesteśmy w stanie przebić się na rynku .

👉Jest to przykre dla nas jak i dla konsumentów.

👉Przemysł wymaga soli białej bo jest z nią mniej problemów czysty NaCl to brak części nierozpuszczalnych czyli tych właśnie mikroelementów które zapychają filtry

👉Sól kamienna o składzie 96-97% NaCl powoduje że zastosowanie powiedzmy 100kg soli do zalewy śledziowej da różną słoność wyrobu a przy produkcji setek tysięcy produktów nie można sobie pozwolić, żeby produkt dziś był mniej bardziej słony od produktu z wczoraj a to niestety ryzyko naturalnej soli kamiennej.

❤️Tak jak wspomniałem cieszy nas inicjatywa zarówno Państwa jak i znanych Kucharzy namawiających do stosowania soli kamiennej a nie warzonej❤️

👉Niestety te głosy gdzieś zanikają lub pojawiają się na forach internetowych ale w prasie czy telewizji giną.

👉Światowa gospodarka opiera się na soli warzonej produkowanej przez zachodnie koncerny.

👉Podobna sytuacja występuje w szerzonym ostatnio micie o soli morskiej

👉Każda sól w naturze musiała powstać z morza

👉Nasza dla przykładu powstała z odparowania morza w epoce cechsztynu czyli 250mln lat temu

👉Proszę porównać skład morza w tamtym okresie z morzem np. Martwym

👉Ile ścieków, ile odpadów, detergentów śmieci ropy i innych wylewanych jest do obecnych mórz

👉Ile kurortów zasila ściekami chemicznymi wody Morza Martwego gdzie odpady odprowadzane są z pływających po nich statków.

👉Taka woda poddawana jest procesowi odparowania i mamy sól morską zdrową super

👉A gdzie zanieczyszczenia gdzie chemia, gdzie detergenty

👉Ale sól morska jest najlepsza słyszę często ….. a gdy tłumaczę że nasza sól kamienna też pochodzi z morza czystego naturalnego bez zanieczyszczeń cywilizacyjnych gdzie mikroelementy ukształtowały się przez miliony lat do nikogo to nie dociera i to jest przykre

👉Zamiast naturalnej soli kamiennej za 0,45zł kupują sól morską za 8-9 zł za 1 kg

👉Gdzie logika gdzie zdrowie?

Źródło : Jacek Badziński (znalezione na Facebooku)

Odnośnie jodowania to należy zaznaczyć, że może być ono dobre lub złe. Jeśli sól kamienna jest jodowana jodkiem potasu to jest to dobra sól, bo nasz organizm potrzebuje tak jodu jak i jodku potasu (dlatego dobry jest płyn Lugola, bo zawiera obie te formy jodu, gdyż jest to roztwór jodu w jodku potasu).
Szkodliwa dla zdrowia jest natomiast sól kamienna jodowana jodanem potasu. Nasz organizm nie potrzebuje jodanu potasu (tlenowej soli jodu) tylko jodku potasu (beztlenowej soli jodu). Taka sól z jodanem potasu powoduje w naszym organizmie stres oksydacyjny. Należy jej unikać. Niestety z tego co widzę to obecnie sól jodowana jest właśnie jodanem potasu, w tym i kłodawska.

Rozwiązaniem tego problemu jest kupowanie soli kłodawskiej w ciemnozielonej folii z napisem „do przetworów”. Taka sól jest naturalna bez żadnych dodatków i zawiera też naturalny jod. W razie potrzeby można suplementować jod w prosty sposób: rozpuścić 1 kroplę płynu Lugola w pół szklanki wody i wypić. Dostarczona ilość jodu będzie i tak dużo większa niż to jest oficjalnie zalecane. Tym lepiej, bowiem rekomendowane ilości wielu substancji prozdrowotnych (jak np. witamina C) są zaniżone. Jak ktoś jest chętny aby poznać szczegóły na temat jodu, jego znaczenia dla organizmu i potrzebnej nam dziennej ilości jodu to polecam książkę dr Marka Sircusa pt. „Samodzielna i bezpieczna terapia jodem”.

Precz z cenzurą prewencyjną!

Samozwańczy cenzorzy, dr . med. Tadeusz Urban ze Sląskiej Izby Lekarskiej oraz Alicja Musiał z Partii Razem chcą odwołania jak twierdzą cytat „antynaukowej konferencji „Czego lekarz ci nie powie” ” planowanej na kwiecień w PreZero Arena Gliwice. W tym celu stworzyli petycję.


Pod poniższym linkiem można podpisać kontrpetycję popierającą organizację ww. konferencji. Ja podpisałem. Nie może być zgody na prewencyjną cenzurę. Jeśli ta konferencja rzekomo jest antynaukowa to niech dr Urban jako lekarz to merytorycznie udowodni po tej konferencji. Jako specjalista z doktoratem z medycyny z pewnością nie powinien mieć problemów z obaleniem tego co powiedzą prelegenci. Chyba, że jednak to nie jest konferencja antynaukowa, a antynaukowe są brednie Big Pharmy i rockefellerowskiej medycyny jaką Pan Urban uprawia, a ta konferencja to obnaży. Według mnie to jest faktyczny powód próby odwołania tej konferencji. Gdy brak argumentów merytorycznych to się wymyśla zastępcze argumenty o „antynaukowości”.

https://www.petycjeonline.com/kontrpetycja?fbclid=IwAR0Y12pzqOH9FByBXBk2X7fey1zimTXqIg6WDLsEvKi4CyVAUr9nmTfwEQk

Ministerstwo „Zdrowia” musi odpowiedzieć na niewygodne pytania

Informacja uzyskana wczoraj od Damiana Prędoty:

Szanowni Państwo!

Szanowne Redakcje!

Szanowne Telewizje!

Pragnę poinformować, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy wygrałem kolejne i niezwykle istotne sprawy z Ministerstwem Zdrowia dotyczące informacji publicznej:

  1. Pytania o bezpieczeństwo oraz skuteczność jodku potasu są informacją publiczną
  2. Pytania o bezpieczeństwo oraz skuteczność maseczek są informacją publiczną
  3. Pytania o wiarygodność, bezpieczeństwo oraz skuteczność testów PCR są informacją publiczną
  4. Lista osób publicznych odpowiedzialnych za wyżej wymienione także jest informacja publiczną

Pragnę zauważyć, że w obu sprawach sądy w swych uzasadnieniach powołały się na znany już Państwu wyrok dotyczący informacji publicznej na temat szczepień COVID-19. A dodatkowo w najnowszym wyroku WSA w Warszawie powołał się na argumentację z wyroku dotyczącego jodku potasu.

Student wygrał z Ministrem Zdrowia w sprawie informacji o preparatach – publikujemy odpowiedz – Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP”

Z poważaniem

Damian Prędota

Mój komentarz do tej sprawy. Bardzo dobrze, że tzw. Ministerstwo „Zdrowia” będzie musiało udzielić konkretnych odpowiedzi na zadane szczegółowe pytania dotyczące maseczek, testów PCR, tzw. szczepionek na C-19 i tabletek z jodkiem potasu.

Według mnie jednak lepiej byłoby zadać mniej pytań, a za to precyzyjnych i konkretnych. Na tej podstawie możnaby w prosty sposób podważyć całą tę tzw. pandemię. Oto te 3 pytania:

  1. Jakie ministerstwo posiada dowody na istnienie wirusa Sars-Cov-2? Kto, gdzie i kiedy go wyizolował i sprawdził spełnienie postulatów Kocha? Proszę o wskazanie publikacji.
  2. Jakie ministerstwo posiada dowody na to, że maseczki chronią przed rozprzestrzenianiem się wirusów? Proszę o wskazanie publikacji.
  3. Jakie ministerstwo posiada dowody na wiarygodność testów RT-PCR do wykrywania zakażenia wirusem Sars-Cov-2? Kiedy, gdzie, jak i przez kogo została przeprowadzona walidacja tej metody?

Odpowiedzi na te 3 pytania musiałyby brzmieć tak:

Ad. 1. Ministerstwo nie posiada takich dowodów. Jest tak dlatego, że tego wirusa nikt nie wyizolował i jest on niczym innym jak symulacją komputerową.

Ad.2. Ministerstwo nie posiada takich dowodów. Nie posiada, bo takie dowody nie istnieją. Wykazane to zostało dokładnie w książce „Fałszywa pandemia cz. 3” gdzie podano wiele publikacji z badań, z których wynika, że maseczki nie chronią przed rozprzestrzenianiem się wirusów.

Ad. 3. Ministerstwo nie posiada takich dowodów. Walidacji w czasie tzw. pandemii nie zrobiono, a namnożony materiał genetyczny porównywano z wirusem grypy. Było to zapisane wprost w raporcie CDC z lipca 2021 r. Sama metoda PCR zaś nie jest żadną metodą diagnostyczną. Jest to nic innego jak namnażanie materiału genetycznego. Sam twórca tej metody Kerry Mulis stwierdził, że nie może ona być stosowana do diagnostyki medycznej. Zmarł na kilka miesięcy przed ogłoszeniem plandemii. Cóż za zbieg okoliczności!?

Odpowiedzi na te 3 proste pytania bez wnikania w szczegóły bezpieczeństwa maseczek czy szczepionek obalają natychmiast i w sposób jednoznaczny całą tę pseudopandemię. Wszystko opierało się na rekomendacjach tzw. ekspertów, „autorytetów” medycznych, a nie na podstawach naukowych.

Przy okazji sprawy tych pytań dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo „Zdrowia” nie ma obowiązku posiadania informacji o bezpieczeństwie produktów leczniczych. Tak sami napisali w odpowiedzi na wniosek Damiana Prędoty. W takim razie powstaje oczywiste pytanie: w takim razie czy te preparaty lecznicze są lecznicze czy może raczej trujące? Jeśli ministerstwo mające dbać o zdrowie narodu pozwala truć naród to znaczy że powinno zmienić nazwę na ministerstwo chorób i śmierci.

Poniżej zamieszczam treści wyroków WSA.

5 praw natury czyli rewolucja w medycynie

Ten film przestawia zupełnie inny obraz chorób niż nam mówią lekarze i tzw. konwencjonalna medycyna. To co tu jest przedstawione jest, to jest chyba właściwe, słowo rewolucyjne. To tzw. Germańska Nowa Medycyna dra Hamera, odkrywcy 5 praw natury. Uważany był on przez współczesnych mu lekarzy za wariata. Jego odkrycia zmieniają bowiem paradygmat medycyny.

https://www.cda.pl/video/1803201791

Czy sól jest szkodliwa? Zależy która!

W poniższej rozmowie, a właściwie wykładzie prof. Grażyna Cichosz, technolog żywności z kilkudziesięcioletnim stażem, mówi jak to faktycznie jest z solą. W największym skrócie to co mówi profesor Cichosz można streścić tak: sól naturalna, kamienna bez żadnych dodatków jest zdrowa i potrzebna organizmowi w dużo większych ilościach niż nam jest to rekomendowane. Z kolei sól jaką sprzedają w marketach tj. z dodatkiem chemicznego antyzbrylacza i/lub jodanu potasu jest dla nas szkodliwa i wywołuje stany zapalne organizmu i różne choroby przy długotrwałym jej spożywaniu. Niestety sól kłodawska jest jodowana głównie jodanem potasu i taka sól też działa prozapalnie i nie należy jej spożywać. Dobra jest tylko albo sól kamienna niejodowana albo jodowana jodkiem potasu. Soli morskiej również profesor Cichosz nie poleca, bowiem powstaje ona przez odparowanie wody morskiej, w której jest wiele zanieczyszczeń, które przechodzą do soli. Sól kamienna zaś wykrystalizowała w czasach gdy Ziemia była zupełnie czysta, więc jest to najlepsza sól.

.https://www.youtube.com/watch?v=1VDW20Yp-So

Jak odzyskać pamięć – praktyczne porady

Kilka prostych ,sprawdzonych sposobów(w tym ćwiczeń,oraz przepisów) na usprawnienie pracy Naszego mózgu (w tym móżdżku) ,które usprawnią zdolność myślenia, koncentracji oraz pamięci. Niezastąpiona -Barbara Kazana ! Dziękujemy Pani Basiu ☺🥰🍀👍👏👏👏 !

.https://rumble.com/v42kvi2-praktyczne-porady-na-popraw-pracy-mzgu-krakw-18.11.2023.html?fbclid=IwAR2uLdmlV0FtISWbJc2PdqubVPiiNV79ccbHc865drN2QQGHIcBBFIrLDGY

Dlaczego i jak lekarze zdradzili swoich pacjentów

Na poniższym filmie mówi o tym dr Vernan Coleman.

– Dawno, dawno temu, wiele lat temu, krótko po otrzymaniu dyplomu lekarza podjąłem pracę jako internista. Zawsze chciałem pracować jako lekarz rodzinny i w szpitalu pracowałem tylko rok. Nawiasem mówiąc, to prawdziwa historia. W tamtych czasach młodzi lekarze byli rzucani na głęboką wodę. Kiedy usiadłem za biurkiem, aby zobaczyć moich pierwszych pacjentów, będąc po raz pierwszy w gabinecie lekarskim, od czasu kiedy jako dziecko, źle się poczułem i zostałem zabrany przez mamę do naszego lekarza rodzinnego – opowiada o swojej historii dr Vernon Coleman.

– Nie pamiętam już, co mi dolegało. Jedynie pamiętam, że lekarz palił fajkę i wciąć z niej pykał. W każdym bądź razie usiadłem za biurkiem i nacisnąłem przycisk, który zadzwonił w poczekalni. A potem zacząłem szukać formularzy, których potrzebuję, aby wypisywać recepty, zwolnienia lekarskie i tak dalej – tłumaczy lekarz.

– Nie miałem pojęcia, które formularze do czego służą. W tamtych czasach było inaczej. Inaczej na wiele sposobów. Nie było systemu wizyt lekarskich. Pacjenci nie dzwonili, aby umówić się na wizytę za tydzień, dwa lub trzy tygodnie wcześniej. Po prostu się zjawiali rano lub po południu – mówi dr Coleman.

.https://wolnosc.info/dr-vernon-coleman-dlaczego-i-jak-lekarze-zdradzili-pacjentow-starszy-pan-w-fotelu-polskie-napisy-wideo/

Naturalne metody na zdrowe zęby

Będę musiał iść niedługo do dentysty za czym nie przepadam, ale zrobił mi się duży kamień. Na szczęście nic mnie nie boli, a próchnicy nie miałem od co najmniej 7 lat odkąd przestałem używać pasty z fluorkiem sodu. Biorę też codziennie witaminę D3 w ilości około 8000-10000 IU oraz 200 mikrogramów witaminy K2-Mk7. Do tego piję też surowe mleko prosto od krowy lub kozy (jak mi się uda trafić). Nie piję też Coca Coli i innych nafaszerowanych cukrem napojów. Jem mało słodyczy (wolę miód). Dlatego prawdopodobnie nie mam problemów z próchnicą.
Dziś trochę szukałem informacji na temat tego czy da się pozbyć kamienia bez pójścia do dentysty. Nie znalazłem żadnego panaceum na to, ale za to dowiedziałem się o istnieniu książki Ramiera Nagela pt. „Naturalne metody na zdrowe zęby”. Jej autor powołuje się na badania dentystów takich jak m.in. Weston Price i jego zdaniem przy właściwej diecie każdy z nas powinien mieć zęby zdrowe i mocne przez całe życie. Książka liczy ponad 380 stron. Jej fragment, liczący 56 stron, znalazłem w formie pdf. Po pobieżnym jego przejrzeniu jest to bardzo zachecające choćby dlatego że jest tam napisane m. in. o ważnej roli witaminy D3 w zdrowiu zębów oraz o tym że dla zdrowia zębów ważne jest picie mleka, ale niepasteryzowanego, bo pasteryzacja jak to określił autor psuje mleko. Wygląda więc na to, że robię dobrze.

Książka ta ma jednak jedną sporą wadę – nigdzie jej nie można kupić. Przynajmniej ja przeszukałem wiele różnych księgarń internetowych i wszędzie była niedostępna.

Czy lekarz jest Ci potrzebny?

Pytanie z pozoru absurdalne. Wiadomo, że jak ulegniesz wypadkowi i będziesz wymagać operacji to bez chirurga się nie obędzie. Jednak w większości przypadków w naszym życiu lekarz nam nie jest potrzebny. Tzw. pandemia pokazała jakimi sprzedajnymi kreaturami są ci tzw. lekarze. Lepiej nie mówić.
Chorób przewlekłych ci lekarze nie potrafią wyleczyć, ale zapisują tabletki do łykania przez całe życie. Cóż to więc jest za leczenie. To nie jest żadne leczenie. Na przeziębienie i grypę jest zaś wiele sposobów naturalnych lub innych, ale też niekonwencjonalnych. I one są skuteczne. Nie są jednak promowane, bo jak łatwo się domyślić pacjent wyleczony to klient stracony.

Nasz organizm ma swój system samonaprawczy, który dał nam Stwórca. Powinniśmy więc działać tak, aby ten system aktywować, a właściwie lekarze to powinni robić, ale nie robią. Zatem musimy to robić sami. W poniższym filmie farmaceutka z zawodu, a z praktyki naturoterapeutka Barbara Kazana mówi o tym jak się diagnozować w wielu przypadkach i leczyć swoje dzieci i siebie samemu i jakie metody stosować, aby zapobiegać zachorowaniu na przeziębienie czy grypę. Są to różne naturalne mikstury czy zapper wg konstrukcji Huldy Clark.

Jeden ze sposobów leczenia polega na stosowaniu czerwonego muchomora. Jak mówi Barbara Kazana kiedyś w jakiejś książce o grzybach w Polsce napisano o czerwonym muchomorze (Amanita muscaria): „Grzyb trujący, w Rosji jadalny”. Jadalny oczywiście tylko trzeba wiedzieć jak – niewielkie ilości suszonego grzyba. Jest nawet po polsku książka na ten temat „Mikrodozowanie muchomora czerwonego”. Dostępna jest np. tu.