Miód żywi i leczy

Często słychać tak od lekarzy jak i z innych źródeł rzekomo naukowych, że miód to cukier i nie powinno się go dużo jeść, bo można dostać cukrzycy. To jest kłamstwo lub jak kto woli bzdura. Ci co tak twierdzą nie biorą pod uwagę faktu, że glukoza i fruktoza w miodzie to nie to samo co glukoza i fruktoza w postaci białego cukru czyli sacharozy. Są między nimi zasadnicze różnice wpływające na to że miód jest zdrowy a biały cukier szkodliwy.

Pierwsza zasadnicza różnica jest taka, że oprócz glukozy i fruktozy w miodzie jest wiele mikroelementów, biopierwiastków i nieco witamin oraz enzymy, które organizm wykorzystuje do strawienia cukru z miodu. W ten sposób nie musi zużywać własnych zasobów witamin i enzymów aby strawić cukier z miodu i przerobić go na energię.

Druga różnica polega zaś na tym że w miodzie glukoza i fruktoza są w stanie wolnym, zaś w sacharozie (białym cukrze) są one połączone wiązaniem glikozydowym. W związku z tym aby móc strawić sacharozę organizm musi najpierw użyć swoich enzymów, aby rozłożyć to wiązanie glikozydowe. Dopiero wtedy powstanie glukoza i fruktoza w stanie wolnym.

To wszystko wpływa na zupełnie inny metabolizm miodu i sacharozy. Miód już w starożytności był uważany za wspaniały pokarm i lek. Dziś także miód stosuje się do leczenia chorób, w tym także cukrzycy. Poniżej zdjęcia artykułu o miodzie autorstwa prof. Michała Tombaka ze „Zdrowia bez leków” z grudnia 2023 r.

oplus_32
oplus_32

Wspieraj lokalnych rolników

Wsparcie lokalnych rolników i bojkot korporacyjnej paszy z zachodnich hipermarketów i supermarketów jest sposobem na utrzymanie przy życiu naszego rodzimego rolnictwa. Jest to symbioza – my jako konsumenci będziemy jeść zdrową żywność, a rolnicy przetrwają.

Jednym z takich inicjatyw jest coś co w skrócie jest nazywane RWS, czyli Rolnictwo Wspierane przez Społeczność. Jest to  to model współpracy drobnych gospodarstw rolnych oraz konsumentów opartej na bezpośrednim kontakcie i wzajemnym wsparciu tych dwóch grup. Chodzi w nim o solidarne inwestowanie w działalność i rozwój lokalnych rodzinnych gospodarstw rolnych i zarazem umożliwienie odbiorcom dostępu do świeżej zdrowej żywności po przystępnej cenie. Postępujące zmiany w sposobie produkcji i dystrybucji żywności powodują zarówno zanikanie rodzinnych gospodarstw rolnych, jak i wzrastanie cen świeżej żywności dobrej jakości, coraz trudniej dostępnej dla przeciętnych zjadaczy chleba. Zmiany te doczekały się jednak odpowiedzi ze strony rolników i konsumentów. Oddolna organizacja rolników i konsumentów zaowocowała bezpośrednią współpracą opartą na solidarności, zaufaniu oraz sprawiedliwej cenie dla obydwu stron.

https://wspierajrolnictwo.pl/

Inny sposób to kooperatywy spożywcze. Jest ich już wiele w Polsce. Każdy sposób pozwalający na to, aby zdrowa, polska żywność nie została wyparta z rynku i zastąpiona toksyczną paszą produkowaną masowo przez wielkie koncerny na Ukrainie, w Brazylii czy gdzieś indziej jest dobry.

Supermarkety i hipermarkety powinny zniknąć, gdyż sprzedają tani i trujący syf. Pierwszym krokiem do tego może być inicjatywa Sklepy Życia – dla świadomych. Więcej o tym tutaj: https://rada.zycia.pl/markety-zycia-wywalamy-supermarkety/

Trujące zboże z Ukrainy

W 2 milionach ton zboża z Ukrainy znaleziono pestycydy, Salmonellę, metale ciężkie i mykotoksyny. Do tego w wagonach koło Chełma zalega 9000 ton zgniłej i śmierdzącej kukurydzy. Nikt się do niej nie chce przyznać ani jej zutylizować.
Materiał pochodzi sprzed 4 miesięcy. Dzisiaj jest raczej jeszcze gorzej. Widziałem przedwczoraj film pokazujący jak ptaki przy granicy z Ukrainą wydziobują rozsypane zboże z torów. Niedługo później padają, a ich ciała leżą na torach. Niestety nie mogę znaleźć tego filmu, aby go tu zamieścić.

Unikać syfu z Ukrainy. Kupować tylko polskie i od polskich rolników.

Aktualizacja (24.02.2024 r.) Właśnie znalazłem stronę na której można kupować żywność od polskich rolników: https://www.polskiebazarek.pl/
Mają produkty ekologiczne i nieekologiczne.

Konferencja na temat GMO

Konferencja „Nowe GMO Koniem Trojańskim” – Data: 27.01.2024

Data: 27.01.2024

Adres: 00-682 Warszawa, ul. Hoża 66/68 

PROGRAM

10:00 rejestracja

10:15 Powitanie i przedstawienie celu konferencji – Anna Szmelcer, Paweł Połanecki i Tadeusz Rolnik
10:45 Historia działań Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO – Anna Szmelcer i Anna Bednarek
11:00 Nowe GMO wpychane konsumentom i rolnikom bez ich zgody i świadomości. Kto jest przeciwny ograniczeniom i dlaczego? – Julian Rose + tłumaczenie
11:30 Fakty o nowych technologiach genomowych (NGT) i nowych GMO – Jacek Nowak
12:00 Bank prawdziwych nasion, starych odmian to bezcenna skarbnica genów – Monika Podsiadła
12:15 Sytuacja prawna – dlaczego musi być uregulowana. Propozycja treści ustawy – Paweł Połanecki
12:45 Jak wykorzystać strategie działań, które doprowadziły do pokonania korporacji Monsanto i wprowadzenia w Polsce prawa uniemożliwiającego uprawę GMO? – Jadwiga Łopata
13:00 deklaracja końcowa
13:30-14:30 Przerwa 

UWAGA! zapraszamy wszystkich, którzy chcą Polski wolnej od GMO, dostępu do dobrej żywności i mogą poświęcić trochę czasu, aby działać na rzecz stowarzyszenia Polska Wolna od GMO na:
14:30 -16:00 Spotkanie sprawozdawczo-wyborcze Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO – prowadzi Zarząd 

Rejestracja konieczna tu: https://forms.gle/RzzDgTuusGY2gS9t7

Wykładowcy:

Anna Maria Bednarek

Data i miejsce urodzenia: 6.07.1952, Jeleśnia E-mail : best_proeko@o2.pl, WYKSZTAŁCENIE 1987-1971 Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Żywcu. 1971-1976 Akademia Górniczo – Hutnicza w Krakowie, Wydział Górniczy, Przeróbka Surowców Mineralnych. 2001- 2002 Politechnika Śląska w Gliwicach – Studia Podyplomowe na Wydziale Inżynierii Środowiska i Energetyki. 2007- 2008 Główny Instytut Górnictwa – Studia Podyplomowe z zakresu Czystsza Produkcja i Zarządzanie Ochroną Środowiska PRZEBYTE KURSY I SZKOLENIA ZAINTERESOWANIA 2001 Szkoła Controllingu w Katowicach – Seminarium III stopnia Programu Kształcenia Controllerów, zrównoważony rozwój Czytaj dalej…

Jadwiga Łopata

Inicjatorka i współzałożycielka Europejskiego Centrum Rolnictwa Ekologicznego i Turystyki-ECEAT, Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi-ICPPC, Koalicji POLSKA WOLNA OD GMO i 5G. Od 35 lat aktywnie działa na rzecz ochrony i promocji tradycyjnych wartości polskiej wsi oraz naturalnej i kulturowej różnorodności. Za swoją działalność została nagrodzona Nagrodą Goldmana (ekologiczny Nobel), Złotym Krzyżem Zasługi, tytułem „Zasłużona dla Gminy Stryszów”. Jest nominowanym członkiem międzynarodowej sieci Innowatorów dla Dobra Publicznego – Ashoka. Prowadzi edukacyjne tradycyjne gospodarstwo ekologiczne EKOCENTRUM ICPPC www.eko-cel.pl

Dr Jacek J. Nowak

Emerytowany profesor Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego w WarszawieI. Specjalizuje się w zakresie:
I. 1) podstaw zrównoważonego rozwoju (ekorozwoju) i zarządzania ekologicznego, a w tym bezpieczeństwa żywieniowego oraz podstaw zdrowia menedżera i jego współpracowników oraz
2) zastosowań metod nauk ścisłych w ekonomii i zarządzaniu, zwłaszcza w podejmowaniu racjonalnych decyzji, prognozowaniu i symulacyjnych grach decyzyjnych.
II. 42 lata oficjalnej pracy jako naukowiec i nauczyciel akademicki kolejno w WSE/AE w Krakowie, Uniwersytecie Warszawskim i Szkole Wyższej im. Bogdana Jańskiego,- przez 10 lat członek Scientific and Medical Network,- obecnie niezależny naukowiec,- współpracuje z Międzynarodową Koalicją dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC) oraz Koalicją Polska Wolna od GMO. Czytaj dalej.

Monika Podsiadła

Z wykształcenia jestem pedagogiem i animatorem kultury, z pasji animatorem permakultury. Od ponad 20 lat mieszkam na wsi w społeczności alternatywnej. Współpracuję od lat z ruchem ekowiosek Europy i także tu na Polskim gruncie działam w tej materii. Permakultura stała się moim życiem, płynie w mojej krwi, jak również holistyczne podejście, poszukiwanie dróg powrotu do źródła, wolności. Jestem współautorką książki pt.: “Ogrody Permakultury. Dotknąć Ziemi”.
Jak kot często stąpam swoimi drogami, wytaczam nowe. Działam!
www.permakultura.com.pl

Paweł Połanecki

Inżynier i ekonomista : absolwent Politechniki Warszawskiej i Szkoły Głównej Handlowej – Katedra Prawa i Finansów Międzynarodowych.Założyciel i fundator Koalicji Polska Wolna od GMO. 2006 r. Były wiceprzewodniczący Sejmiku Mazowieckiego ( 2001-2006 ) organizator i koordynator ogólnopolskiej deklaracji wszystkich sejmików wojewódzkich o woli stworzenia stref wolnych od GMO. Członek Europejskiej sieci Regionów Wolnych od GMO od 2006 r. Ekspert i wykładowca międzynarodowych konferencji i sympozjów naukowych ( m.in. Paryż , Wiedeń, Bruksela, Bolonia, Londyn, Lucerna, Gandawa ) dot. prawnych i socjologicznych aspektów stosowania biotechnologii w rolnictwie i żywności. Organizator konferencji i sympozjów szkoleniowych dot. szkodliwości stosowania upraw roślin genetycznie modyfikowanych. Autor pracy naukowej nt. prawnych aspektów GMO opublikowanej w biuletynie Komitetu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk https://www.botany.pl/kop-pan/biuletyn/b2011-2.html Autor poprawek do ustawy o nasiennictwie , ustawy o paszach i ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych , które wprowadzał metodą lobbingu ( nr rejestru 0081 ) prowadzonego na ternie Sejmu na rzecz Koalicji Polska Wolna od GMO, liczne wystąpienia i interwencje w trakcie debat komisji sejmowych i konferencji. Współorganizator pikiet i demonstracji na rzecz Polski Wolnej od GMO. Uczestnik licznych debat i wywiadów radiowych , telewizyjnych i prasowych dot. sporu pomiędzy skorumpowanymi naukowcami i koncernami biotechnologicznymi, a interesem reprezentowanym przez obrońców środowiska i rolnictwa konwencjonalnego. Członek Komisji ds. GMO przy Ministrze Środowiska do 2014 r. – prowadził Interwencje i blokady pozwoleń na zamierzone uwolnienie GMO do środowiska na terytorium RP.

Tomasz Rolnik

Tadeusz Rolnik – prowadzi razem z żoną Agnieszką gospodarstwo ekologiczne, uprawiają stare odmiany zbóż. Tadeusz jest inicjatorem akcji „Cała Polska piecze chleb” i współzałożycielem Fundacja dla Ziemi i Chleba. W swoim gospodarstwie organizuje co roku ekologiczne dożynki i spotkania informacyjno-edukacyjne.
Więcej: Tadeusz Rolnik TV https://www.youtube.com/channel/UCn6GE4o65J8D0uH87aA-ZuQ i https://wyciskajzdrowie.pl/pl/i/O-firmie/8

Sir Julian Rose

Współzałożyciel i prezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi-ICPPC http://www.icppc.pl oraz współzałożyciel Koalicji POLSKA WOLNA OD GMO i 5G. Właściciel jednego z pierwszych ekologicznych gospodarstw w Anglii, działacz społeczny. Autor książek: „Zmieniając kurs na życie. Lokalne rozwiązania globalnych problemów”, „W obronie życia”, „Pokonać umysł robota. Zachować człowieczeństwo” oraz setek artykułów www.renesans21.pl. Od 2002 roku większość czasu spędza w Polsce.

Anna Szmelcer

Absolwentka Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska w Katowicach, specjalizacja z mikrobilogii na wydziale Śląskiej Akademi Medycznej. Członek komisji sterującej Koalicji Polska Wolna od GMO. Od 7 lat przewodnicząca Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO. Od lat zaangażowana w walce o polskie dobre rolnictwo, ochronę środowiska. Organizatorka i współorganizatorka wielu protestów. Brała także udział w konferencjach oraz wygłaszała odczyty, wykłady na temat szkodliwości GMO.

Źródło: https://doprawdy.info/2023/12/konferencja-nowe-gmo-koniem-trojanskim-data-27-01-2024/

Pestycydy czyli europejska hipokryzja

Unia Europejska zakazała w 2003 r. atrazyny czy parakwatu ale sprowadza z Brazylii wiele produktów rolnych, do których uprawy są one stosowane. W Brazylii jest pestycydowe eldorado dla koncernów. Pola są opryskiwane też z powietrza, co jest w Europie od dawna zakazane. Wielkie połacie pól są zielone, ale prawie martwe – poza uprawianą soją czy kukurydzą nic tam nie rośnie, nie ma ptaków, owadów. Zielone pustynie. Woda pitna w regionach rolniczych skażona jest pestycydami a jej picie jest groźne dla zdrowia. W krajach UE taka woda nie nadaje się do spożycia, ale w Brazylii ludzie ją piją i się trują. Nawet śladowe ilości atrazyny w wodzie pitnej powodują zaburzenia hormonalne i układu rozrodczego człowieka.
UE tak niby chroni środowisko, ale sprowadza żywność z krajów gdzie rzeki są zatrute pestycydami, a ludzie się trują pijąc taką wodę. Amazońska dżungla jest wypalana aby pozyskać areał pod uprawy rolne, gdyż wcześniejsze areały po pewnym czasie w wyniku stosowania monokultur i mnóstwa chemii niszczą glebę i nie można na niej już nic uprawiać. O samej żywności nawet nie ma co wspominać, bo taka „żywność” to trująca pasza. Wszystko to jest robione dla zysku? Do czego to doprowadzi? Do naszej jako homo sapiens zagłady, bowiem lasy kiedyś się skończą i nie bedzie już cego wypalić aby mieć gdzie uprawiać. Cała ziemia zostanie wyjałowiona i skończy się to klęską głodu. Może to się nie stanie za naszego życia, ale za życia naszych dzieci czy wnuków już tak, o ile nie obudzimy się z tego szaleństwa i dewastacji planety. Omijać najlepiej hipermarkety oferujące taką „żywność” szerokim łukiem. Szczęśliwie mam targ niedaleko domu i kupuję żywność od kilku sprawdzonych rolników.

Dlaczego stręczą nam owady i robaki do jedzenia

Eurokołchoz, zwany dla zmylenia przeciwnika Unią Europejską, zatwierdził dodawanie owadów do żywności.

Nie oznacza to oczywiście, że od teraz będziemy znajdować w produktach insekty.

Najczęściej będą to sproszkowane domieszki owadów. Jak rozpoznać, że dany produkt zawiera w sobie składniki owado-pochodne? Dowiemy się tego oczywiście z etykiet, jednak może być to opisane w zakamuflowanej formie. (np. mąka krykietowa czyli mąka ze świerszczy).

Unia wydała zgodę. Kolejne owady w sklepowych produktach. Mogą być dodawane do pieczywa, słodyczy a nawet mięsa!

Jakie insekty możemy znaleźć już dzisiaj w składzie produktów, które kupujemy? Najgłośniej jest ostatnio o świerszczach, a dokładniej o mące ze świerszczy. Ten składnik mąko-podobny ma być wykorzystywany jako domieszka do składników pieczywa, słodyczy, zup a nawet wyrobów mięsnych. Świerszcze to jednak nie jedyne owady, które znalazły się na liście „nowej żywności”.

„Na tej liście znajdują się także mącznik młynarek (Tenebrio molitor) – suszone larwy, szarańcza wędrowna (Locusta migratoria) – mrożona, suszona i sproszkowana, świerszcz domowy (Acheta domesticus) – mrożony, suszony i sproszkowany” – pisze „Super Express”.

Od 5 marca 2023 roku do żywności będzie można legalnie dodawać także larwy pleśniakowca lśniącego (Alphitobius diaperinus) – mrożone, w postaci suszonej pasty oraz proszku.

Komisja Europejska już dopuściła do obrotu jako nową żywność cztery gatunki owadów a w kolejce czeka dalszych siedem i coraz natarczywiej nam się proponuje i promuje owadzio-robaczaną dietę. Co gorsza w wypadku świerszcza domowego etykietowanie jest wymagane tylko przy produktach z całymi lub rozdrobnionymi owadami a nie dotyczy maki czy proszku.

Wkrótce trudno będzie uniknąć tego typu dodatków w całej gamie wyrobów sprzedawanych w polskich sklepach. W tej sytuacji musimy się skrzyknąć i zorganizować własna dystrybucje zdrowej, bezpiecznej żywności. O tym, ze jest to możliwe i jak się w ten sposób zaopatrywać już od dziś w materiale. Albo robaki, albo oddolna samoorganizacja…Damy rade!

Dr Jaśkowski w poniższym filmie (długi, bo trwa ok. 3 godziny) mówi jaki jest cel dodawania owadów i robaków do żywności oraz jak zorganizować się, aby nie musieć tego syfu jeść. Nawet bez dokładnej znajomości szczegółów nie jest trudno się domyśleć, że owady i robaki mają w sobie mnóstwo pasożytów i innych patogenów. Mączka z robaków jest zakazana nawet do karmienia zwierząt, a nam chcą ją wcisnąć dodając do żywności bez naszej wiedzy (np. może być dodana do mąki z której jest robiony makaron). Kiedyś krowy poważnie zachorowały po karmieniu ich mączką z robaków. Wygląda na to, że niedługo jeśli będzie się chciało być zdrowym to będzie trzeba omijać super- i hipermarkety szerokim łukiem (przynajmniej jeśli chodzi o żywność). Nigdy bowiem nie będzie się mieć pewności np. czy kupiony makaron jest zrobiony ze zwykłej mąki czy też dodano do niej mąki ze świerszczy czy jakichś robali. Fuj!
Chityna stanowiąca budulec pancerzy owadów jest dla nas szkodliwa. Może wywoływać silne reakcje układu odpornościowego i stany zapalne.

Gangsterska ustawa w (Knes)sejmie!

W Sejmie przegłosowana właśnie została, zdecydowaną większością głosów, ustawa o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt. Niby opozycyjna i propolska Konfederacja 9 głosów za na 11 posłów. Nikt nie zagłosował przeciw. Nawet tacy „bojownicy o wolność narodu” jak Grzegorz Braun i Janusz Korwin Mikke się wstrzymali, a nie zagłosowali za. Tu wyniki głosowania: https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&nrkadencji=9&nrposiedzenia=63&nrglosowania=37

Dlaczego jest to gangsterska ustawa?

Otóż wprowadza ona obowiązek rejestracji drobiu bez względu na liczbę hodowanych sztuk. Nawet jeśli ktoś na swój własny użytek hoduje 5 kur czy nawet tylko jedną to też będzie musiał zarejestrować te kury i założyć działalność rolniczą i podlegać kontroli weterynaryjnej. Reżim III RP jak widać chce wiedzieć kto i ile kur, kaczek czy gęsi lub innych zwierząt gdzie hoduje. A wszystko to rzekomo dla naszego dobra. Jak się nie zgłosi hodowli to będą kary. Na dzień dzisiejszy będzie to od kilkuset do kilku tysięcy zł, ale może się to zmienić. Wracamy więc do czasów okupacji niemieckiej, gdy także trzeba było zgłaszać ile się ma żywego inwentarza.

Co będzie dalej? Jak już dowiedzą się jaka jest skala hodowli drobiu na własny użytek to bardzo możliwe, że zakażą takiej hodowli. Pretekst zawsze jakiś znajdą np., że ptaki nie mają zapewnianych właściwych warunków. A może coś wypuszczą, aby pod pretekstem ptasiej grypy wybić drób? Można się spodziewać wszystkiego. Realizacja Agendy 2030 w toku. Spijmy dalej i wierzmy w (tfu) demokrację a niedługo będziemy musieli zainstalować kamery w toalecie i przestrzegać limitu oddawania moczu. Ta bandycka ustawa to przygotowanie do wywołania sztucznego kryzysu głodu na świecie. W jakim celu jest opisane tutaj: https://www.prisonplanet.pl/multimedia/nadchodzacy_kryzys,p2069010923

Jedyną drogą wyjścia z tego bandyckiego systemu bezprawia ustawowego jest prawo naturalne i ogłaszanie autonomii przez rolników, bowiem III RP jest korporacją zarejestrowaną w USA, a nie państwem polskim na jakie pozuje. Ustawy czy inne akty niby prawne są niczym innym jak statutem korporacji (żadna ustawa nie ma podpisu prezydenta – można to łatwo sprawdzić w ISAP – internetowym systemie aktów prawnych na stronie internetowej sejmu). A statutu korporacji musi przestrzegać ten kto jest jej członkiem (np. pracując w Biedronce musisz przestrzegać ich wewnętrznych przepisów, jak nie pracujesz w Biedronce to nie). Nikt nas nie może zmusić do bycia członkiem korporacji POLAND REPUBLIC OF symulującej państwo polskie. Każdy z nas jest wolny i powinien jeśli chce mieć tę wolność walczyć o swoje prawa jakie ma od urodzenia nadane przez Boga czy naturę (zależy w co kto wierzy). Nie robiąc nic będziesz niewolnikiem i jak sobie „władza ludowa” uchwali że od jutra masz chodzić po ulicy skacząc na lewej nodze to będziesz musiał skakać, bo jak nie to dostaniesz mandat.

BARDZO WAŻNA INFORMACJA DLA POLSKICH ROLNIKÓW I KONSUMENTÓW

Trzeba uważać bo u nas to niedługo też może być. Chazarska mafia najwyraźniej w desperacji chce wytruć jak najwięcej ludzi na świecie. Nie dla szprycowania zwierząt preparatami mRNA.

7777777blog

źródło: media społecznościowe (komunukator signal)


od mg: jedynym rozwiązaniem jakie widzę dla rdzennej ludności Polski jest autonomia prawna i nie wchodzenie w żadne umowy z okupantem ani z innymi korporacjami

View original post

Sztucznie wywołany głód – na razie w USA

Chazarskie „elity” knują, aby wywołać głód na świecie. Zaczęli od Stanów Zjednoczonych. Rząd tzw. prezydenta Bidena płaci rolnikom za zniszczenie części upraw. I to więcej niż mogliby dostać za sprzedaż plonów! Jeśli tego nie zrobią sami to i tak uprawy zostaną zniszczone. Wtedy spryskają je z samolotów defoliantem użytym w czasie wojny w Wietnamie zwanym Agent Orange. Rolnicy więc sami niszczą swoje uprawy.

To nie wszystko! U jednego kurczaka po zrobieniu mu testu PCR wykryto rzekomo koronawirusa. Przez to wybito 5,5 miliona kurczaków. Nagle też 10 tysięcy krów padło. Rzekomo z powodu upału.

Do tego płoną dziesiątki zakładów przetwórstwa żywności w różnych stanach. W wiele z nich uderzyły samoloty. Bardzo ciekawe!?

W Walmarcie (sieć hipermarketów w USA) w niektórych sklepach cała żywność jest wyrzucana. Nie można niczego kupić. Rzekomo wszystko się zepsuło?!

Bill Gates skupuje ziemię rolną w USA. Ma już w tej chwili około 260 tysięcy akrów, co stanowi około 1/3 powierzchni stanu Rhode Island. I to jest ziemia wysokiej jakości.

W Holandii natomiast rząd zamierza zlikwidować 1/3 gospodarstw rolnych. Trwają tam protesty rolników ale są robione nieudolnie i pewnie nic z nich nie wyjdzie. Zamiast zablokować parlament czy siedzibę premiera rolnicy blokują drogi tylko wkurzając kierowców. Tak do niczego nie dojdą.

Tutaj film gdzie o tym wszystkim mówią. Pokazane jest jak rolnicy niszczą uprawy. Mówią że dostali pisma od rządu w tej sprawie. Dostali też mapy terenu z zaznaczonymi uprawami do zniszczenia. Oprócz tego rząd kazał także wylewać ropę na drogi. Szaleństwo.

Czy nas czeka podobny scenariusz w Polsce? Niestety trzeba się tego spodziewać. Globalny głód to scenariusz zaplanowany przez Klausa Szwaba i inną chazarską swołocz. Dowód mamy na filmie w postaci wpisu Szwaba na Tweeterze. Film pewnie cenzura niedługo usunie, więc ściągnij go na dysk i przekazuj dalej, aby inni wiedzieli co knują globaliści i aby się móc przygotować.

Naturalny sposób budowy czarnoziemu oraz sad i ogród warzywny bez chemii

Rolnik Grzegorz Ciechomski opowiada o tym w jaki sposób naturalnie buduje czarnoziem wykorzystując do tego celu zwierzęta – owce, gęsi, indyki czy kury. Nazywa się to zdaje się permakultura. Prowadzi on ekologiczne gospodarstwo w Łęgach na Mazowszu, gdzie zwierzęta chodzą po pastwisku, a nie siedzą ciągle w budynkach. Mówi też o tym jak przez monokultury i nawozy sztuczne zdegradowane zostało środowisko i gleba.

Tutaj o sadzie i ogrodzie warzywnym bez chemii