Jutro o 14:00 z placu Zamkowego w Warszawie ruszy Marsz Suwerenności pod hasłem „Nie dla dyktatu Berlina i Brukseli”.Komu zależy na suwerenności Polski powinien tam być i pokazać, że przeciwników eurokołchozowej dyktatury jest dużo, aby zadać kłam łżę sondażom podawanym w łże mediach według których członkowstwo Polski w eurokołchozie popiera 91% Polek i Polaków.
Ja jutro tam będę, a zmobilizował mnie do tego dodatkowo prezydent Warszawy, który zakazał manifestacji, ale sądy dwóch instancji jego zakaz uchyliły. W końcu mamy w Polsce tą fasadową demokrację i możemy maszerować i Trzaskowskiemu nic do tego. Bycie przeciwnikiem Unii Europejskiej nie jest żadnym faszyzmem ani innym przestępstwem, więc wara panu panie Trzaskowski od Marszu Suwerenności!